00:02:20:Planeta Vegeta 00:02:30:Na planecie Vegeta, mały chłopczyk|uronił swe pierwsze łzy. 00:02:43:Kakarotto? Więc to jest Bardocka? 00:02:49:Tak. Jest pewien, że to|niższej rangi wojownik. 00:02:52:Ma znikome możliwości|i to wszystko. 00:02:56:Myślę, że jedyne co możemy zrobić|to wysłać go na jedną z kresowych planet. 00:03:00:Też tak myślę. 00:03:20:"Finałowa, Samotna Walka: Z-wojownik ojcec|Son Goku wyzywa Freezę na pojedynek." 00:03:29:Planeta Kanassa 00:05:34:A to łotr. 00:05:38:Tak to jest,|jak się nie uważa. 00:05:41:Bardock, nie sądzisz, że powineneś w|końcu przejąć tą ziemię oraz... 00:05:45:uczcic urodziny swojego syna? 00:05:48:Świętować urodziny mojego syna? 00:05:51:Co to za kpiny! 00:05:54:Skończyliśmy z tą planetę. Więc czemu nie|wrócisz na Vegetę spotkać się z nim? 00:06:02:Żeby zobaczyć wojownika niższej klasy|bez żadnych perspektyw? 00:06:08:Co za głupstwo,|żeby podejmować taką podróż! 00:06:12:I kto cię prosił|o jakiekolwiek rady? 00:06:15:Rozumiem. 00:06:20:Powinniśmy być wdzięczny Freezie-sama. 00:06:24:Bo bardzo często|wysyła nas do pracy. 00:06:28:Więc dlaczego Freeza-sama chiał byśmy|podbijali taki liche planety jak ta? 00:06:35:Wiesz co słyszałem?|Ta Kanassa zawiera podobno pewien rodzaj... 00:06:39:energi, mogącej dać dużą siłę fizyczną. 00:06:43:Nie wiem, czy wierzycie on|w pogłoski czy nie, 00:06:46:jednak najwidoczniej Freeza-sama wpływa|na ład wszechświata już od dłuższego czasu. 00:06:58:C--? 00:07:09:Paskudna szumowina! 00:07:32:Wygląda na to, że i ja straciłem uwagę.|Ty podły szczurze! 00:07:36:Słychaj mnie!|Uderzyłem cię, żeby przekazać ci wiedzę... 00:07:40:o swojej przyszłości! Będziesz miał wizje! 00:07:44:Wiedzę o przyszłości? 00:07:47:Zobaczysz jaki los spotka twoich ludzi. 00:07:53:O czym on gada?|- Ostrzegam cię, że nie możesz... 00:07:57:ocalić przyszłości,|ponieważ jest ona przeklęta! 00:08:00:Jeśli upadł mój lud,|to już nic nie powstrzyma destrukcji twojego ludu! 00:08:04:Skazuję cię na wizję|twojej własnej przyszłości. 00:08:08:Będziesz się dręczył z myślą,|kiedy to się stanie! 00:08:13:Wystarczy! 00:08:22:Co za dupek!|Myślał, że przepowie przyszłość Sayijanom. 00:08:29:Nieprawdaż Bardo-? 00:08:34:Hej, Barodck! Barodck!|Hej, Barodck! 00:08:37:- Co się stało? Otrząśnij się.|- Co się dzieje? 00:08:41:- Bardock! Hej!|- Bardock! 00:09:18:Unikął każdego ich ataku! 00:09:21:Jest nieprawdopodony! 00:09:51:Nieprawdopodobne!|Wykończył Saibaimen podnosząc swą moc... 00:09:54:zaledwie w ciągu kliku sekund! 00:09:59:Co w tym nadzwyczajnego? Vegeta-sama|nawet im nie pokazał, że jest najlepszy! 00:10:04:- Co za przerażający dzieciak!|- Skończyłem! Otwórz już tą bramę! 00:10:08:Robi się! 00:10:13:Pod wrażeniem, jak zawsze. 00:10:16:Żeby wyciąć mi taki numer! 00:10:22:Jak długo będę na tej planecie,|nigdy nie stanę się silniejszy. 00:10:26:Może powieniem zapytać Freezę o wysłanie mnie... 00:10:29:na inną planetę,|żeby ją podbić. 00:10:32:- Znowu?|- Myślisz, że mam dosyć? 00:10:35:- Oczywiście, że nie! 00:10:41:Freeza-sama, otrzymaliśmy wiadomość,|że planeta Kanassa została podbita. 00:10:49:Zdobyliśmy ją miesiąc wcześniej|niż przewidywaliśmy. 00:10:52:Kto został wysłany by ją podobić? 00:10:57:Jacyś bezimienni średniej-klasy|wojownicy Sayijan. 00:11:00:Sayijanie? 00:11:02:Ciężko ci panowie pracują,|nieprawdaż? 00:11:06:Napewno jest coś w nich|nazdwyczajnego. 00:11:09:Idzie Vegeta,|ich książe - którym nasz panicz.... 00:11:12:Freeza bardzo się interesuje. 00:11:15:Nie mogę uwierzyć, że|dziecko ma tyle siły w sobie. 00:11:18:-I to wszystko w nim.|- Pewnie, nic w tym ciekawego nie ma, 00:11:21:ale kiedy są w zespole,|mają ogromną moc. 00:11:27:Czego się obawiasz? 00:11:30:Niczego, myślę tylko,|że jeżeli zostawimy ich samych, 00:11:34:to później mogą przysporzyć nam wiele kłopotów. 00:11:38:Nigdy nie wiesz,|co może knuć Vegeta. 00:11:42:Przypuśmy, że cała paczka Sayijan nas zaatakuje. 00:11:48:- Myślisz, że mogą wsytąpić przeciwko nam?|- Tak. 00:11:56:- Co ty sobie wyobrażasz?|- Czemu tu przyszedłeś? 00:12:00:To nie jest miejsce dla ciebie! 00:12:03:Przyszedłem złożyć pokłon Freezie-sama|i powiedzieć, że wyjeżdzam. 00:12:09:To nie było potrzebne. Martw się o|podbicie planet jakie ci wyznaczono. 00:12:14:W porządku, Zarbon. 00:12:24:Vegeta, wykonuj sumiennie swoją pracę. 00:12:30:Dziękuję bardzo. 00:12:36:Nie musisz mi dziękować. 00:12:51:Bardock zasze mnie zaskakiwał. Potrzebuje on|tylko kliku dni do pełnego wyzdrowienia. 00:12:57:Tak. Może i jest średniej ringi wojownikiem,|ale za każdym razem gdy podbija jakąś planetę, 00:13:01:on zawsze mi być blisko śmierci,|zanim wróci do bazy. 00:13:04:Ale teraz, jego siła powinna być|wynosić około 10.000. 00:13:09:- Niezły gość.|- Jak z nim? 00:13:13:Fizycznie nic z nim nie jest.|Jest w idealnej formie. 00:13:16:Jednak komputer odbiera dziwne|zmiany w jego falach mózgowych. 00:13:21:- Rozumiem.|- Tym razem musi leciec bez Bardocka. 00:13:26:- Tak.|- Jaką planetę macie podbić teraz? 00:13:31:Planetę Meat. 00:14:23:Co się dzieje? 00:14:47:Dałem ci tylko umiejętność widzenia|przyszłości w swoich wizjach! 00:14:55:Zobaczysz przyszłość swojego własnego ludu. 00:15:00:Ostrzegam cię: nie ma ucieszki przed przyszłością|, ponieważ to przeznaczenie. 00:15:00:Ostrzegam cię, że nie możesz ocalić|przyszłości, ponieważ jest ona przeklęta! 00:15:05:Jeśli upadł mój lud,|to już nic nie powstrzyma destrukcji twojego ludu! 00:15:11:Skazuję cię na wizję|twojej własnej przyszłości. 00:15:39:W porządku, Bardock? 00:15:43:Tak. 00:15:47:Ale wciąż mam jeszcze|zawroty głowy. 00:15:58:Miałem dziwny sen. 00:16:01:- Sen?|- Tak. 00:16:04:Zastanawiam się|o co w nim chodzi. 00:16:08:- Na pewno wszystko w porządku?|- Mam więcej pracy od was... 00:16:12:chłopaki, o wiele więcej. Przypominajcie|mi co się stało z Tomem i innymi. 00:16:16:Polecieli podbić planetę Meat|na rozkaz Freezy. 00:16:20:Co? Cholera, jak mogli wystawić mnie do wiatru? 00:16:24:Planeta Meat, tak? Dobra, to niedaleko. 00:16:43:Skazuję cię na wizję|twojej własnej przyszłości. 00:17:07:Kaka...rotto? 00:17:14:Jego moc to zaledwie 2? 00:17:17:Co za szumowina. 00:17:49:Cz-czemu? Czemu wy...? 00:18:02:Jesteś Sayijanem? Jesteś słabszy niż myślałem. 00:18:09:Jednakże... 00:18:15:zawsze będziesz tam jakąś zabawką. 00:18:18:Czemu!? Czemu to robisz? 00:18:22:Czy was niepokoimy? 00:18:25:OK, zabierzesz to wiadomość do piekła. 00:18:33:To był rozkaz Freezy! 00:18:39:Co? 00:18:42:Freeza potępia Sayijan, bo|mogą sprawić wiele kłopotów! 00:18:45:Napewno go zmartwiłeś? 00:18:49:O-on kłamie! Zawsze wykonywaliśmy lojalnie|rozkazy Freezy! 00:18:56:Nigdy nie... 00:18:59:Nigdy w życiu, jeśli spieprzyłeś jakąś|robotę, to teraz za nią odpokutujesz! 00:19:03:Po tym? Po tym wszystkim co dal was zrobiłem? 00:19:10:Tak... 00:19:13:właśnie! 00:19:25:Widać, że o wszystko zadbali.|Ci koledzy... 00:19:34:Hmm? Tam są! Krążyli przez moment,|ale już ich namierzyłem. 00:20:01:Co do...? 00:20:10:Toma! 00:20:13:Co się tu wydarzyło?|Co się stało? 00:20:18:Jakim byłem głupcem. Powinniśmy byli|zostać w łóżko jak dobre dzieci. 00:20:22:Nieważne, nie mów mi, że|Meatelowie byli lepsi od was? 00:20:26:Nie szybko ich pokonaliśmy. 00:20:29:- Więc kto to zrobił?|- Freeza! Zaatakował nas od tyłu! 00:20:37:To nie możliwe! 00:20:41:Ta ciota Freeza tylko nas wykorzystał. 00:20:49:Już prawie go miałem,|ale dawno temu. 00:20:54:Wszyscy Sayijanie chcięli|śmierci tego szczura Freezy. 00:21:00:Posłuchaj mnie, wróć na|Planetę Vegetę natychmiast! 00:21:06:Zbierz towarzyszy|i załatw Freezę. 00:21:16:Niech wie... jaką Sayijanie...|dysponują siłą.... naprawdę... 00:22:41:Wy... 00:22:48:Teraz twoja kolej umierać! 00:23:34:Trupie! Gdzie się ukryłeś? 00:23:44:Cholera! 00:23:49:Ty głupcze! 00:24:12:To niemożliwe! Powinien być|średniej rangi wojownikiem! 00:24:17:Mimo to jest nadal Sayijanem!|Mamy go w garści! 00:24:21:Idziemy! 00:24:41:Co się stało Kakkaroto?|Nie potrafisz być lepszy! 00:24:47:Tylko nie to! Co się dzieje z moją głową? 00:25:03:Nie, poczek.... 00:25:19:Dlaczego!? 00:25:29:- Dodoria!|Czemu to robisz? 00:26:16:Szkoda, że tak krótko. 00:26:19:Żałuję, że nie mogłem bić się dłużej. 00:26:22:Choć Dodoria. Pora wracać. 00:26:25:Rendezvous nas wzywa.|Musimy wracać na Vegetę. 00:26:30:Zrozumiałem. 00:27:06:Cholera. 00:27:10:Freeza naprawdę jest przeciwko nam. 00:27:30:Wystrzelcie tego, jeśli chcecie. 00:27:32:Główny cel: FX-50. 00:27:38:Imię: Kakkaroto. Syn Bardocka, hmm? 00:27:44:Status: niskiej rangi wojownik.|Planeta dla niego... 00:27:58:Już wróciłem. 00:28:08:- Dodoria, spartaczyłeś robotę.|- Co? 00:28:12:Pozwoliłeś jednem z Sayijan|uciec z planety Meat. 00:28:15:Niemożliwe! Przecież upewniłem się!|- Co my tu mamy? 00:28:21:To on!|- Przerzył to!? 00:28:35:przepraszam najmocniej! Zaraz|się nim zajmę! 00:28:39:Oh, nie szkodzi. 00:28:41:Leci on na planetę Vegeta. 00:28:47:Więc napotka na Twoją nienawiść, nieprawdaż? 00:29:06:To statek kosmiczny Freezy. 00:29:16:Nie mółby zrobić tego planecie Vegeta?|Nie wierzę w to! 00:29:28:Troszkę minie zanim zobaczymy najlepszy|pokaz we wszechświecie. 00:29:33:Mam nadzieję, że fajerwerki będą ładne. 00:30:01:Kakarotto! 00:30:45:Co się stało Bardock!? 00:30:48:Co za wstyd, przed chwilą|ominąłeś odlot swojego syna! 00:30:52:Jeśli pamiętam, to poleciał na|jakąś z przodujących planet nazwaną "Ziemia". 00:30:57:- Czy powiedziałeś "Ziemia"?|- Tak. Niebieska planeta, w części systemu gwiazd. 00:31:01:Może i jest wojwonikiem niższej rangi,|ale dajmy mu kilka miesięcy... 00:31:05:i napewno zmiecie tą planetę. 00:31:08:Jak tylko wyleczysz rany, to|polecisz na spotakanie z nim. 00:31:12:Więc co ci się stało? Jaki taki gość|jak ty mógł zostać tak urządzony? 00:31:18:- To...|- Myślałem, że poleciałeś na Meat, nieprawdaż? 00:31:22:To Ziemia! Nie ma pomyłki. 00:31:25:Wszystkie moje sny były...|naprawdę przyszłością. 00:31:29:Co oznacza....! 00:31:39:- To niemożliwe!|- Co się dzieje, Bardock! 00:31:43:Hej, spójrz na to! 00:31:47:Nie jest z nim dobrze.|Czemu nic nie mówiłeś? 00:32:07:To naprawdę przyszłość! 00:32:24:Wszystko... wydarzy się... naprawdę! 00:32:43:Właśnie przekazałem ci technikę|dzięki, której poznasz wizję przyszłości. 00:32:51:Będziesz świadkiem upadku swojego własnego ludu. 00:32:56:Ostrzegam cię, że nie|możesz zmienić przyszłości. 00:33:03:Jeśli upadł mój lud, to już nic|nie powstrzyma wyginięcia twojego ludu! 00:33:09:Będziesz się dręczył z myślą,|kiedy to się stanie! 00:34:11:Nie pozwolę mu tego zrobić. Sam go zatrzymam! 00:34:22:Freeza! 00:34:40:- Co to?|- Czy to nie Bardock? 00:34:43:Co się stało? 00:34:50:Wszyscy idą ze mną!|Idziemy zabić Freezę! 00:34:56:- Co?|- Co ty mówisz!? 00:35:00:Uwierzcie mi.|Toma, i inni, wszyscy nie żyją! 00:35:07:Freeza chce nas wyeliminować...|oraz naszą planetę Vegetę! 00:35:24:- Powiedział, że planeta będzie zniszczona!|- Wszystko z tobą w porządku? 00:35:29:Popatrz na siebie, Bardock! 00:35:32:Freeza nigdy by czegoś|takiego nie zrobił! 00:35:37:Na pewno nie był to tylko sen? 00:35:46:Wy... głupcy... idioci! 00:35:56:Wy marne osły! 00:36:01:Już o nic nie będę was prosił! 00:36:05:Wszyscy możecie iść do piekła! 00:36:09:- Hej, Bardock!|- Puść go, niech się ośmiesza. 00:37:00:Kakarotto! 00:38:13:Mu...muszę 00:38:25:zmienić przyszłość! 00:38:48:To ostani raz, kiedy mogę|spojrzeć na tą planetę, nieprawdaż? 00:38:53:Tak jest. 00:38:56:Paniczu Freeza! 00:39:32:- Zarbon-san.|- Słucham? 00:39:35:Otwórz górny właz. 00:39:38:Ale nasi ludzie tam są! 00:39:45:Ja sobie życzysz! 00:40:08:Freeza!!! 00:40:21:Freeza! Wyjdź naprzeciw! 00:40:26:Nie pozwolę ci wyjść z tego cało! 00:40:40:Freeza-sama! 00:40:52:Teraz wszystko się zmieni! 00:40:55:Los planety Vegeta... 00:41:05:...moje własne przeznaczenie... 00:41:09:... przeznaczenie Kakarotto... 00:41:13:...tak długo aż ty będziesz! 00:41:25:To już koniec! 00:41:41:Co!? 00:41:53:Freeza! 00:42:06:Ka...kar...to...tto... 00:42:20:Kakarotto! 00:42:39:Co to!? 00:43:00:Jak pięknie! Spójrz na to Zarbon,|Dodoria! Ujrzycie te piękne fajerwerki! 00:43:28:Kakarotto, spełnij moją wolę! 00:43:32:Zemścisz się za Sayijan, i|za planetę Vegetę! 00:43:56:- Co jest?|- Właśnie otrzymaliśmy wiadomość od Freezy. 00:44:00:Wygląda na to, że planeta|Vegeta została zniszczona! 00:44:05:- I?|- Wielki meteor uderzył w planetę. 00:44:09:Licz na nas, bo przeżyło niewielu Sayijan. 00:44:13:I? 00:44:18:Er, brak innych szczegółów. To wszystko. 00:44:21:Tą planetę trzeba było wytępić. 00:44:24:Mam prośbę do Freezy, żeby|dał większą swobodę w walkach. 00:44:46:Łał, co za niespodzianka! 00:44:50:Dziecko! Skąd się tu wzięło? 00:44:59:Dziecko z ogonkiem? 00:45:02:Nie możemy cię tu zostawić, czy nie tak? 00:45:05:Co powiedziałbyś na zamieszkanie u mnie? 00:45:08:Aał! 00:45:11:Co za żarliwy chłopiec!|Dobrze więc, od teraz,... 00:45:15:będziesz moim wnukiem,|jestem Son Gohan, co nie? 00:45:28:Goku! Son Goku! 00:45:33:Goku, będziesz bardzo silny! 00:45:44:I w ten sposób doszliśmy do wspaniałej|historii o smoczych kulach [DragonBall].